piątek, 8 marca 2013

Seabiscuit

Seabiscuit urodził się 23 maja 1933, a zmarł 17 maja 1947) – ogier wyścigowy pochodzący z ameryki, zdobył popularność w okresie wielkiego kryzysu, odnosząc liczne zwycięstwa w prestiżowych gonitwach w latach 1936–1940, gdy dosiadał go jednooki kanadyjski dżokej Red Pollard  (1909-1981). Historia konia została pokazana w dwóch filmach:
The Story of Seabiscuit z 1949 roku

Niepokonany Seabiscuit z 2003 roku.
 Był niewymiarowy, jego nogi wyglądały jak po ciężkiej chorobie, niezwykle dużo jadł i spał (w pozycji leżącej) całymi godzinami. Te cechy nie zapowiadały w najmniejszym stopniu jego kariery sportowej jako konia wyścigowego. Ogier trafił do trenera-legendy Jamesa Fitzsimmonsa.




Fitzsimmons dostrzegł potencjał wyścigowy konia, jednak mimo wysiłku nie udało mu się wydobyć z niego ducha walki, aczkolwiek zdarzały się gonitwy, w których Seabiscuit odnosił sukcesy. Fitzimmons uznał, że koń jest po prostu leniwy i dlatego wystawiał go w większej liczbie gonitw niż inne konie. W sumie do 1936 roku Seabiscuit wziął udział w ok. 35 gonitwach (co stanowi liczbę 3 razy większą niż w przypadku przeciętnego ogiera wyścigowego w tym wieku). Ale mimo iż Fitzsimmons nie widział dla niego szans w największych gonitwach nie chciał się go pozbywać. Jednak przywiązanie tak znakomitego trenera nie wystarczyło i w 1936 jego właścicielka sprzedała konia milionerowi o nazwisku Charles S. Howard.


1 listopada 1838 roku Seabiscuit zmierzył się w pojedynku z uznawanym za najlepszego konia w Ameryce War Admiralem. Gonitwę tę nazwano wyścigiem stulecia, a na torze Pimlico Race Course zjawiło się tego dnia 40 tysięcy widzów. Nieoczekiwanie zdecydowane zwycięstwo odniósł Seabiscuit, którego dosiadał w tej gonitwie, zastępujący kontuzjowanego wówczas Pollarda George Wolf. Zwycięstwo to zaważyło o przyznaniu popularnemu Biscuitowi miana Konia Roku 1938.






Nie przepadam za wyścigami,mają wiele minusów,ale podziwiam takie konie jak Seabiscuit,Ruffian i inne słynne konie wyścigowe,o których się dowiedzie za kilka dni.

By AleX























Brak komentarzy:

Prześlij komentarz