The Story of Seabiscuit z 1949 roku
Niepokonany Seabiscuit z 2003 roku.
Fitzsimmons dostrzegł potencjał wyścigowy konia, jednak mimo wysiłku nie udało mu się wydobyć z niego ducha walki, aczkolwiek zdarzały się gonitwy, w których Seabiscuit odnosił sukcesy. Fitzimmons uznał, że koń jest po prostu leniwy i dlatego wystawiał go w większej liczbie gonitw niż inne konie. W sumie do 1936 roku Seabiscuit wziął udział w ok. 35 gonitwach (co stanowi liczbę 3 razy większą niż w przypadku przeciętnego ogiera wyścigowego w tym wieku). Ale mimo iż Fitzsimmons nie widział dla niego szans w największych gonitwach nie chciał się go pozbywać. Jednak przywiązanie tak znakomitego trenera nie wystarczyło i w 1936 jego właścicielka sprzedała konia milionerowi o nazwisku Charles S. Howard.
1 listopada 1838 roku Seabiscuit zmierzył się w pojedynku z uznawanym za najlepszego konia w Ameryce War Admiralem. Gonitwę tę nazwano wyścigiem stulecia, a na torze Pimlico Race Course zjawiło się tego dnia 40 tysięcy widzów. Nieoczekiwanie zdecydowane zwycięstwo odniósł Seabiscuit, którego dosiadał w tej gonitwie, zastępujący kontuzjowanego wówczas Pollarda George Wolf. Zwycięstwo to zaważyło o przyznaniu popularnemu Biscuitowi miana Konia Roku 1938.
Nie przepadam za wyścigami,mają wiele minusów,ale podziwiam takie konie jak Seabiscuit,Ruffian i inne słynne konie wyścigowe,o których się dowiedzie za kilka dni.
By AleX
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz