poniedziałek, 5 maja 2014

Odczulanie

Na dzisiejszych praktykach,uczyliśmy się odczulać konie,próbować przyzwyczaić do różnych przedmiotów.
Miałyśmy do dyspozycji podest,przeszkody,stołeczek,ławkę,folię,hula-hop i pachołki ;)
Praca ta jest bardzo przyjemna,ale także męcząca,czasami długa,ale z pewnością przydatna.
Najważniejsze jest,aby koń miał luźny uwiąz ;)
Każdy koń reaguje na poszczególne przedmioty inaczej,jeden boi się folii,a drogi przejść między ławką a ogrodzeniem.Właśnie moim zadaniem było pokazanie klaczce,że przejście między ławką a ogrodzeniem to nie jest nic strasznego :) Z jednej strony radziła sobie dobrze i przechodziła bez problemu i zatrzymywania się,ale kiedy zaczęłam próbować przejść przez drugą stronę,zaczęła się zatrzymywać i cofać.Przy pomocy stika,pokazaniu kto tu dominuje oraz pokazaniu wzrokiem gdzie ma iść,poszło jej świetnie i już za każdym razem przechodziła z jednej i drugiej strony.
Oto kilka zdjęć takich ćwiczeń.
A wy co myślicie o odczulaniu? Potrzebne jest to koniom czy można się bez tego obejść?